Endometrioza jest jedną z najczęstszych przyczyn niepłodności. Niestety, w tej grupie pacjentek, uzyskanie klinicznej ciąży jest bardzo utrudnione oraz wymaga dużej determinacji i cierpliwości, zarówno od par, jak i lekarza prowadzącego. Często dostaję pytania typu: „dlaczego się nie udało?”, „myśleliśmy, że in vitro nam pomoże”, „przecież stymulacja się udała, a ciąży nie ma”, lub z zupełnie innej beczki: „dlaczego, pomimo brania tylu leków, stymulacja nie dała dobrego rezultatu lub zarodki są słabej jakości?”. Aby móc odpowiedzieć na te wszystkie pytania, trzeba sobie uzmysłowić, z jak poważną chorobą mamy do czynienia.
Często kobiety bagatelizują tę chorobę, próbując jej leczenie sprowadzać do prostych zachowań prozdrowotnych – próbują zmienić swój styl życia, zaczynają ćwiczyć, dobrze się odżywiać, zażywać całą masę suplementów z nadzieją, że nagle diametralnie odmienią swój los. Niestety, o ile te wszystkie działania mają sens i mogą poprawić ogólną kondycję organizmu i zmniejszyć tempo rozwoju choroby, to w pewnych kwestiach jest już za późno. Choroba już występuje i od wielu lat sukcesywnie „zżera” płodność, czego bardzo poważnym efektem jest m. in. brak ciąży. Zwracam na to uwagę, gdyż spotykam się niejednokrotnie z takim podejściem, że „od pewnego czasu zdrowo się odżywiam, uprawiam sport, kupuję bardzo dobre i drogie suplementy” więc teraz powinno iść łatwiej. Niestety, jeśli rozwiązanie byłoby takie proste i oczywiste, nie mówilibyśmy dzisiaj o tym problemie, a przecież choroba ta dotyka całą masę kobiet, niezależnie od tego, jaki styl życia prowadzą i jaki jest ich status materialny. Problem jest powszechnie występujący, nierzadko widuje się wypowiedzi znanych kobiet (celebrytek, aktorek, sportsmenek) cierpiących na tę chorobę i uświadamiających kobiety, aby podjąć działania w celu poprawy jakości życia.
Dlaczego więc jest tak trudno? Jest wiele obszarów tej choroby, na których leczenie niepłodności może nie przynieść oczekiwanych efektów:
1) Problem ze skuteczną stymulacją
Endometrioza bardzo często powoduje obniżenie wrażliwości jajników na stymulację, co w sposób bezpośredni przekłada się na odpowiedź na leki stymulacyjne: przede wszystkim na ilość komórek jajowych.
Zatem na tym etapie możliwe scenariusze to:
—> słaba odpowiedź na stymulację (nie mamy wcale, lub mamy mało komórek jajowych) – CZĘŚCIEJ
—> prawidłowa odpowiedź na stymulację – RZADZIEJ
2) Problem z jakością komórek jajowych
Jeśli znalazłyście się w tej grupie szczęśliwców, która dobrze zareagowała
na stymulację i mamy optymalną liczbę komórek jajowych, drugim stanem
niepewności jest to, jakiej jakości są Wasze komórki. Przed zapłodnieniem in
vitro, embriolodzy liczą i oceniają jakość komórek jajowych, przede wszystkim
pod kątem ich dojrzałości, jak i prawidłowości budowy. Niestety endometrioza
wpływa na jakość oocytów – nieprawidłowości morfologiczne, które
często obserwują embriolodzy, to głównie ciemna cytoplazma, ciemna,
gruba osłonka oocytów oraz płaskie i pofragmentowane ciałko kierunkowe.
(Więcej informacji o wpływie endometriozy na jakość komórek jajowych w artykule
embriologa klinicznego, Anety Macur „Wpływ endometriozy na jakość komórek
jajowych i zarodków”. )
Na tym etapie możliwe scenariusze to:—> słabszej jakości komórki
jajowe – CZĘŚCIEJ
—> w przewadze dojrzałe i dobre jakościowo komórki jajowe – RZADZIEJ
3) Problem z połączeniem się plemnika z komórką jajową
Tutaj niestetynie mam dla Was dobrych wieści, gdyż nie wszystkie wyselekcjonowane plemniki (nawet najnowocześniejszymi metodami typu IMSI, MACS, ZyMot i inne) będą w stanie zapłodnić komórkę jajową. Dlaczego tak się dzieje? Często nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Wszystko odbywa się na etapie molekularnym i zależnym od zestawienia waszych genów. Natomiast większość komórek na szczęście ulega połączeniu.
Możliwe scenariusze:
—> większość plemników zapłodniło komórki jajowe (80% i więcej zapłodnień)
—> istnieje problem z zapłodnieniem komórki jajowej przez plemniki i mniejszy ich odsetek ulega zapłodnieniu
4) Problem z prawidłowym podziałem zarodków podczas hodowli
Ten etap wzbudza chyba najwięcej emocji, ponieważ skazany jest na próbę
czasu. Zapłodnione komórki jajowe zostają umieszczone w inkubatorze, a ich
rozwój będzie od teraz zależał od ich własnego potencjału. Niestety część
komórek może ulec nieprawidłowym podziałom i w konsekwencji przestać się
dzielić. W endometriozie jest to prawdopodobne. Dlatego też każdy
scenariusz, który daje nam choć jeden zarodek w endometriozie, jest dużym
zwycięstwem.
Możliwe scenariusze:
—> brak dobrej jakości zarodków lub nie mamy ich w ogóle – CZĘŚCIEJ
—> mamy dobre jakościowo zarodki – RZADZIEJ
5) Problem implantacji
Dojście do tego etapu uświadamia nam, że osiągnęliśmy duży sukces, gdyż pokonaliśmy wcześniejsze problemy i mamy zarodki. Nie mniej ważny od pozostałych, jest problem odpowiedniego przygotowania do transferu zarodka. Endometrioza stanowi podłoże problemów z zagnieżdżeniem zarodków. Składa się na to wiele czynników: obniżona receptywność endometrium, przewlekły stan zapalny związany z samą chorobą, często również i słabsza jakość uzyskanych zarodków. Dlatego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie do tego etapu i nie popędzanie lekarza prowadzącego do wykonania transferu.
6) Dodatni wynik beta-HCG i co dalej?
Sukces! Jesteś w ciąży, ale poziom strachu jeszcze się zwiększył. Nie dość, że w populacji ogólnej ludzi zdrowych, ryzyko poronień I trymestru jest bardzo duże, to jeszcze mamy do czynienia z endometriozą, która to ryzyko zwiększa. Ważne jest odpowiednie poprowadzenie ciąży i niebagatelizowanie żadnych objawów oraz zaufanie swojemu lekarzowi prowadzącemu.
Jak widzicie endometrioza jest bardzo złożonym problemem, gdzie na wielu
etapach może pójść coś nie tak. Co, jeśli któryś z nich się nie powiedzie?
Niestety musimy zaczynać wszystko raz jeszcze, po przeanalizowaniu tego, co
się stało, dlatego cierpliwość i determinacja jest bardzo ważna, o
ile nie najważniejsza w leczeniu tej choroby. Artykuł ten oczywiście nie
wyczerpuje wiedzy na temat poszczególnych problemów, ale przede wszystkim ma na
celu uświadomienie, jak wygląda walka z tą bardzo trudną chorobą. Niestety
nie posiadamy złotego rozwiązania dającego gwarancję ciąży w endometriozie,
dlatego też mogą istnieć różne drogi do osiągnięcia sukcesu. Ważne jest to, aby
po porażce, nie poddawać się, tylko przeanalizować wszystko i zastanowić
się nad tym, czy jest coś, co możemy poprawić następnym razem.
Wszystkim starającym się życzę dużo cierpliwości i wytrwałości!